Cześć dziewczyny :)
Dawno nie było żadnej recenzji i najwyższa pora trochę nadrobić zaległości, dlatego mam dla Was dzisiaj lakier Nail Polish by INGRID o numerku 402.
W swojej kolekcji mam 4 lakiery tej firmy, nie są one może rewelacyjne ale narzekać też nie ma co.
Spotkałam się już ze znacznie gorszymi a ich cena była znacznie wyższa.
Lakier, który kryje się pod numerem 402 to piękny ciemny fiolet. Ja osobiście uwielbiam fiolety :) a ten kolor bardzo mnie urzekł kiedy tak stał sobie na półeczce w sklepie :) Musiałam go kupić, a przy okazji fortuny nie straciłam bo zapłaciłam za niego coś około 3 zł.
Co mogę o nim powiedzieć? Lakier znajduje się w 8 ml buteleczce, pędzelek jak u jego pozostałych "braci" jest płaski i fajnie się nim maluje. Konsystencja jest średnio gęsta i trzeba uważać żeby nie zalać skórek ( ale ja to ostatnio potrafię zrobić i gęstszym lakierem :))
Do pełnego krycia wystarczą... i tu bym powiedziała, że 2 warstwy. Ale ja malując nim paznokcie, pierwszego dnia nałożyłam 2 warstwy a drugiego chcąc na nim coś zrobić nałożyłam jeszcze jedną. I wydaje mi się, że z trzeba wygląda świetnie. Schnie bardzo szybko, więc i te trzy warstwy nie są dużym problemem. Co do trwałości to ja miałam go na paznokciach 2 dni i miałam tylko delikatnie zdarte końcówki.
Zapraszam do oglądania zdjęć :)
Jak widać krycie przy jednej warstwie nie jest najlepsze, przy dwóch jest już dobrze.
Tutaj na zdjęciach dwie warstwy lakieru
A tutaj już trzy warstwy
W skrócie:
Kolor:fioletowy
Pojemność: 8 ml
Cena: ok. 3 zł
Krycie: 2 - 3 warstwy
Czas schnięcia: określę na 4
Trwałość:bliżej nieokreślona :)
I jak Wam się podoba? Macie lakiery tej firmy? Co o nich sądzicie?
Pozdrawiam :)
Justyna