Dziś jak już można domyśleć się pon tytule posta będzie coś stemplowego :) Do tej pory jakoś ze stemplami nie było mi po drodze. Wydawało mi się, że to trudna sprawa i w ogóle. A jak się okazuje wcale tak trudno nie jest, przynajmniej tak mi się wydaje :)
Teraz muszę poważnie pomyśleć o jakichś fajnych aczkolwiek nie kto wie jak drogich płytkach. Polecacie jakieś? Bardzo chętnie poznam Wasze opinie.
Ja w swoim posiadaniu mam płytkę z Born Pretty Store, która odbija się świetnie, ale ma dość małe wzory. Co do stempli mam w swoim posiadaniu trzy z czego jeden odbija świetnie bez polerowania gumki, drugi musiałam zmatowić a trzeciego jeszcze nie używałam :)
Ale, ale miałam pisać o zdobieniu :) Bazą do tego zdobienia jest pomarańczowy Golden Rose Paris o numerku 242. A do odbicia użyłam pięknego fioletowego holosia również z BPS.
A co wyszło? Zapraszam do oglądania :)
Wyszło bardzo delikatne zdobienia, ale mi to nie przeszkadza :)
A Wy jak uważacie? :)
Buziaki i do następnego :)
Justyna
te zdobienia stempelki są urocze, bardzo subtelne
OdpowiedzUsuńślicznie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńsuper ;)))
OdpowiedzUsuńJak to pięknie wygląda, ja też chcę taką płytkę :)
OdpowiedzUsuńpieknie Ci wychodzi Justynko!
OdpowiedzUsuńJa tez mam w postanowieniu noworocznym dotyczacym blogowania, nauke (skuteczna) stempelkowania- jak na razie nawet nie zaczelam
ja też wiele razy obiecywałam sobie ze nauczę się stemplować ale zwykle tylko na tym się kończyło :)
UsuńGrunt to się nie poddawać :) mnie niestety też nie zawsze jeszcze wychodzą :) bardzo ładne zdobienie :))
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda :) Dziękuję :)
UsuńA ja mam kolor lososiowy na Twoich zdjeciach i daleko mu do pomaranczy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszly Ci te stempelki!!
racja mój błąd, lakier ma kolor łososiowy chociaż w rzeczywistości wcale nie tak daleko mu do pomarańczy
Usuńśliczny taki delikatny mani!
OdpowiedzUsuńdelikatnie i ślicznie :)
OdpowiedzUsuń